Zapach skoszonej trawy schnącej na słońcu wypełnia moje nozdrza.
Uśmiecham się wesoło. Wracam. Wracam do miejsca, w którym się
wychowywałam i z którego jako dziecko i nastolatka chciałam uciec.
Wyrwać się, mieszkać w mieście z dobrze płatną pracą. Nie pracować przy
sianie, żniwach, drzewie. Chciałam wtedy zapomnieć, skąd pochodzę.
Ale teraz cieszę się. Mogę tutaj być i wiem, że mnie nie znajdzie. Ani
on, ani nikt inny. Las szumi, jakby chciał mnie przywitać. Wsłuchuję się
w jego szept. Moja wioska. moje dzieciństwo. To właśnie pomiędzy tymi
drzewami spędzałam większość dni, kiedy świeciło słońce. A jak padało,
chowałam się w stodole z sianem. Lubiłam wdychać ten zapach.
Kładę dłoń na brzuchu. Ta maleńka istotka, która rozwija się pod moim
sercem powinna mieć tutaj dobrze. Uśmiecham się nikle. No co mogę
powiedzieć? Spełniłam marzenia i wyjechałam. W Bełchatowie poznałam
jego. Jakże byłam głupia, myśląc, że coś dla niego znaczę. Sądziłam, że
naprawdę jestem dla niego choć trochę ważna. Przy nim czułam się
wyjątkowo. I moja czujność zasnęła. Tak to już niestety bywa. Nie
żałuję, że odeszłam. On o dziecku nie wie nic. Nie chcę mieć z nim
żadnego kontaktu.
Po prostu znów jestem wolna!
Powiedziałam, że będzie jak wygrają. Więc jest. Jedziemy do Sofii!! *dzika radość* Ktoś chciałby być informowany? :)
Oooch, wiocha :D:D NIe ma to jak turlanie sie w zielonej trawie i włażenie na drzewa :D:D Siano ewentualnie też może być:D Ale to nie fair, powinna mu powiedzieć o ciąży:) Nooo i tak, całe życie na wsi mieszkałam, a teraz jak w mieście mieszkam, to fajnie się wraca raz na jakiś czas do tego siana, żniw, drzewa:) Informuj oczywiście:**
OdpowiedzUsuńNoooo. Zaczyna się ciekawie. Nawet bardzo ;D
OdpowiedzUsuńNo, no, no nie wiem... Ani tego czego się spodziewać, ani ...
OdpowiedzUsuń... tego jakie są moje oczekiwania. No bo, cholera zaczęłaś tak zagadkowo. Budujesz napięcie. Nieładnie, oj nieładnie jest nas tak dręczyć :D
Każdy ma prawo znać ojca;) Nie powiem, że jeśli on jest ...
OdpowiedzUsuń... skończonym draniem to rzeczywiście można mieć obiekcje no ale nalezy mu się to:) czekam na następny;)
Bardzo ciekawy prolog. Już nie mogę doczekać się ...
OdpowiedzUsuń... pierwszego rozdziału. I to przy nim napiszę bardziej rozwinięty komentarz. Pozdrawiam,
O kiiiiiiiiiiiiiiiiim to jest !? O Kurku ? ;>
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie. Bełchatów? Siatkarz z Bełchatowa? ...
OdpowiedzUsuń... Mam swoje typy... Ciekawe, czy trafię :D
uwielbiam wieś, to wszystko co opisałaś, może to śmieszne bo ja sama mieszkam w mieście a to wszystko miałam bo na obrzeżach mojej miejscowości taka mała namiastka wsi była jak jeszcze ja sama byłam mała :P Cos mi sie wydaje ze mimo tego iż główna bohaterka uciekła to on chyba ja znajdzie...
OdpowiedzUsuńoczywiście że ja chcę być informowana
Bardzo ale to bardzo zaczyna mi się tu podobać;) Z niektórymi mężczyznami tak jest,że lubią się bawić nami kobietami, udają troskliwych a gdy przyjdzie co do czego to uciekają, krzywdzą. Mam nadzieję,że bohaterka odnajdzie szczęście bo tego jej jak i maleństwu życzę:)
OdpowiedzUsuńTak, tak informuj proszę;)
Podoba mi się :D Ale teraz mam nadzieję, że szybko dowiemy ...
OdpowiedzUsuń... się kom jest on :D
To jeszcze ja :) Jedenastka, ani magia, ani dekalog, więc musi to wziąć ktoś stuknięty xD Prolog mi się podobał. Nie dziwię się dziewczynie, która zostawia chłopaka, co ją olał, nie mówiąc mu o dziecku. Wyjść za mąż z tego powodu, związać się z mężczyzną, którego się może już nawet nie lubi, bo "tak wypada" to błąd, który daje o sobie znać latami. Szczególnie, jeśli mamy kogoś, kto może nam pomóc (np. oddaną rodzinę). Czekam z niecierpliwością na rozdział pierwszy :)
OdpowiedzUsuńPogmatwane z pomieszanym i za wiele z tego to nie wiem, ...
OdpowiedzUsuń... ale wiem, że ciąża jest pięknym stanem w życiu kobiety.
Bardzo podoba mi się Prolog:):) już z niecierpliwością ...
OdpowiedzUsuń... czekam na pierwszy rozdział:) [krzyk-uczuc] Pozdrawiam:*
Ha ha skąd ja znam takie swojskie klimaty, a no stąd, że sama mieszkam na takiej wsi i doskonale czuję już ten klimat prologu :) Magiczny zapach siana, do tego śpiew ptaków nad ranem a wieczorem cisza.. Tylko szkoda, ze dziewczyna jest w ciąży a ojciec dziecka gdzieś przepadł... widząc bohaterów w zakładce nie wiem który gra tu tego ojca ;P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Informuj oczywiście :)
<3 informuj
OdpowiedzUsuńDawaj następny bo ja nie lubię czekać! :D :*:*:*:*
OdpowiedzUsuńTo podstawowy błąd, że dziewczyny nie mówią swoim ...
OdpowiedzUsuń... partnerom a ciaży. W takich momentach powinno się odrzucić dumę na bok i myśleć tylko i wyłącznie o dziecku, które potrzebuje matki i ojca.
A ja nadrabiam kolejne już opowiadanie z mojej długiej listy, Twoich twórczych historii :D
OdpowiedzUsuńProlog mnie wciągnął. Okolica, w której przebywa bohaterka musi być urokliwa :)
jakbym czytała o sobie... ale w ciąży nie jestem :D
OdpowiedzUsuń