niedziela, 11 sierpnia 2013

Wspomnienie dziesiąte

           Kubek z moją kawą został odtrącony i spadł na podłogę, tłukąc się.  Łukasz całował mnie zawzięcie, napierając coraz bardziej. Musiałam oprzeć się o ścianę. Jego ręka wylądowała pod moją bluzką. Oddawałam pocałunki, jedną dłoń wplatając w jego włosy a drugą kładąc na karku. Szybkim ruchem pozbył się materiału zakrywającego górne partie mojego ciała i zaczął mocować się z zapięciem biustonosza.
              Jego koszulka już dawno walała się na podłodze, poznając bliżej dywan. Czułam fakturę jego ust na mojej szyi, obojczyku, coraz niżej. W tym samym czasie mocowałam się z zapięciem jego paska do spodni. Co za cholerne urządzenie. Po kilku minutach, gdy mój biustonosz dyndał już na klamce, udało mi się odpiąć jego pasek. Jego pocałunki stały się bardziej natarczywe, pełne pożądania. Nie pozostawałam mu dłużna, moje ręce błądziły, wyznaczając różne ścieżki po jego umięśnionym torsie i plecach.
               Popchnął mnie delikatnie, w skutek czego wylądowałam na kanapie.  Łukasz wylądował z pocałunkami w dolnych partiach mojego ciała, bawiąc się zapięciem od moich spodni. Gorącym oddechem pieścił moje podbrzusze. Delikatnie ściągał ze mnie spodnie, pieszcząc pocałunkami każdy najdrobniejszy skrawek odsłoniętego przez nie ciała. W końcu i one wylądowały na dywanie. Brunet piął się językiem w górę moich ud, pozbywając się przy okazji swoich spodni.
               Teraz to ja przejęłam inicjatywę, uśmiechając się lekko. Usiadłam tak nagle, że zsunął się na dywan. Teraz to ja byłam górą, czego nie omieszkałam nie wykorzystać. Ocierałam się łechtaczką ukrytą za delikatnym materiałem fig o jego męskość, również schowaną pod materiałem, czując jak twardnieje. Niemal natychmiast pozbawił mnie majtek, napawając się tym co widział. Pochyliłam się, by go pocałować. Przewrócił mnie na plecy. Chwycił moją dłoń i poprowadził w stronę jedynego materiału, jaki jeszcze okrywał jego ciało. Ściągnęłam jego bokserki bez chwili namysłu. Po chwili znów obsypywał pocałunkami najdrobniejszy skrawek mojego ciała. Gorącym oddechem pieścił moją kobiecość, by po chwili powtórzyć tę czynność językiem.
                     Jęknęłam przeciągle, gdy znalazł się nim we mnie. Kręcił nim na wszystkie strony, doprowadzając mnie do szału rozkoszy. Po chwili znów całował moją szyję. Popatrzył mi w oczy i zobaczył w nich niemą prośbę, by już to zrobił. Jak na zawołanie poczułam go w sobie. Twardą, gorącą męskość drażniącą przyjemnie i rozciągającą ścianki pochwy. Jęki, jakie wydobywały się z mojego gardła, podczas gdy on się we mnie poruszał, nie były do końca kontrolowane. Wygięłam się w łuk, czując że za chwilę osiągnę spełnienie. On zrobił to w tym samym momencie. Na jego plecach zostały czerwone szramy po moich wiecznie obgryzionych paznokciach.
                      Pocałowałam go, wplatając mu dłoń we włosy. 
    - Co my właśnie zrobiliśmy? – spytał, przerywając pocałunek i nadal dysząc.
    - Coś bardzo niemoralnego – wystawiłam język.
                       Splotłam swoje palce z jego, a drugą ręką z kanapy ściągnęłam leżący na niej koc, przykrywając nas.  Przytuliłam się do niego z uśmiechem. Wiem, że nie zrobiłam do końca dobrze. W końcu jeszcze miał żonę. Ale mu ufałam. Wierzyłam, że szczęście będzie nam dane.

Wczoraj sobie przypomniałam, że mam tutaj coś napisać xD
Myszaty i Tadzik będą wymiatać w następnym wspomnieniu :) 
Mirela i Łukasz nie próżnują xD

5 komentarzy:

  1. Fajny rozdział;)
    No czekam na Myszatego i Tadzika ;d
    Pozdrawiam i zapraszam na http://zsiatkowkacalezycie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry seks nigdy nie jest zły i tego się trzymajmy! Mam tylko nadzieję, że Łukasz wie co robi i jak najszybciej rozwiąże sprawę ze swoim stanem cywilnym!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobry rozdział, ale źle zrobili.
    Pozdrawiam, Lady Spark

    OdpowiedzUsuń
  4. No to zaszaleli..
    Nie wiem co napisać, poczekam chyba po prostu
    na kolejny rozdział.
    Pozdrawiam. ; )

    OdpowiedzUsuń
  5. Też będą wymiatać tak jak oni? W takim razie ja się na to piszę! :D
    Cholera, nie jestem pewna, czy taki szybki seks to było dobre posunięcie. Cóż, oni będą żałować, ja się dalej mogę tą sceną napawać. *.*

    OdpowiedzUsuń